XLclub.pun.pl

Pierwsze polskie forum Hondy Xl i XR.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2015-07-17 11:11:44

 DzikiDzik

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-08-03
Posty: 126
Punktów :   
Motocykl: NE01+ND03, XJR.

Honda XR 350 1983 restauracjon

Jakby starocia XLki było mało dokupiłem na jesieni jej siostrę w trakcie remontu jako bazę częściową lub docelowo drugi motek "jak się uda". Koleś stracił werwę i budżetową rezerwę do skończenia motka więc gom przygarnął.
Miał nowy tłok Wossnera D100, tuleję pod niego, łańcuszek i zrobioną głowicę. Reszta stan mizerny, jak na zdjęciach:
https://drive.google.com/folderview?id= … sp=sharing

Kupiłem za 5 baksów instrukcję acz do roku 85:
https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing
zmiany w tym modelu można tu przeczytać: http://www.motorera.com/honda/h0350/xr.htm

Pomału ją robię bo i czas i pieniądze i chęci czasem nie takie jakbym chciał. Rozebrałem na raz dwa silniki by porównać sobie. Będę tu edytował i dopisywał co mi się przypomni.
Ogólnie jest to uszczuplona XL. Mam minimum wszystkiego do jazdy i dzięki temu waży te 115,6kg bez świateł. Można przyjąć prawdziwe katalogowe 120kg na sucho.


SILNIK
Widać na zdjęciach. Zdrowa skrzynia, kosz sprzęgłowy wytłuczony. Odchudzony - pół stojana XL, 64W daje, kartery magnezowe. Nawet kolanko wydechowe jest ze 2x lżejsze niż w XL. Prawie taki sam jak XL. Główna różnica to jak mówiłem nie raz, ma 21mm sworzeń i inny tłok. Inna waga układu korbowego. Miał źle złożony balancer - nie składały się kreski na trybach. Mimo nowego sworznia był luz na główce. Dał do zakładu dziak.pl i mi dorobili sworzeń nadwymiarowy. Główka lekko rozhonowana jak i otwory w tłoku. Regenerowana głowica czyli docierane zawory, 3 nowe prowadnice, naprawiane gwinty itp.
Pompę ma pojedynczą oleju, 85rok ma podwójną jak w XL, ale ten już ma zawór zwrotny za nią bo jest sucha miska czyli zbiornik w ramie.

ELEKTRYKA
6V, 64W daje elektrownia z czego 38+3W to biorą żarówki z osobnych cewek. Drugi obwód cewek zasila CDI. U mnie jest regulator napięcia oraz przełącznik kierunków, czyli ktoś podłączał chyba 12V żarówki. W schemacie rok85 jest to właśnie ujęte jako OP opcja regulator i żarówy 12V. Coś potem wykombinuję, przydałyby się ledy i stop. Pomierzyłem miernikiem wg instrukcji i się zgadza. Jedynie CDI nie reaguje. Net gada jak instrukcja, że nie da się, trzeba specjalny jakiś miernik. http://zaplon.pl.tl/CDI-_DIAGNOSTYKA.htm
83rok ma okrągłą wtyczkę, 85 jak w XL kwadratową ale układ kabli jest prawie ten sam kolejnościowo. Numer w XR CDI to CF429  3.1, w XL CF476.

GAŹNIKI
Double carburetor to są dwa gaziory skręcone na dwie śrubki i sprzężone, na myjce na pewno nie policzą jako jeden. Podczas rozbierania trzeba dzielić części na dwie kupki, gdyż są inne.
Lewy - ma dwie dysze, ssanie, zawór Aircut, regulację mieszanki i wcześniej podnosi się w nim przepustnica = jest wiodący. Iglica jest cieńsza.
Prawy - dostaje paliwo i powietrze, robi mieszankę i tyle, jest bierny.
Dałem je na myjkę, na zdjęciach przed myciem. Pomalowałem blaszki cynkiem. Urwana linka regulacji obrotów jałowych. Kilka opasek termokurczliwych i drut dały radę ale nie pod kątem prostym. Będę musiał śrubę odkręcić od korpusu na luźno by regulować.

RAMA
Minimum ramy, waży 10,5kg, mniej niż niejedna kolarka. Dałem do piaskowania ale resztę zrobiłem sam. Dwie warstwy lakieru z utwardzaczem na epoksydowy podkład. Prawie identyko barwa jak Honda Flash Red .

Dzięki jednemu rzetelnemu sprzedawcy na alle wyczaiłem, że mam taki sam zamek blokady główki ramy jak w Intruderach. Kupię sobie z czasem. Myślę też nad prymitywną stacyjką.

KOŁA
Oddzielny temat, trzeba by rozebrać i się zająć ale pewnie szprychy lekko połowa do wywalenia bo zpaieczone na amen. Zajmę się jak moto będzie jeździć, w zimę. Ponoć pan Król z Bielska jest specjalista od tego i robi na ładnie kompleksowo. Albo samemu rozbierać czyścić, cynkować, proszkować ale to pół zimy roboty bo takie są czasy realizacji w zakładach...
Bębny mają się ku końcowi wymiarowo, ale cóż. Może dostanę gdzieś nowe przednie szczęki.

ZAWIESZENIE
Roku by mi zbrakło jakbym chciał wszystko zrobić sam. Ślęczenie na necie plus kupno narzędzi itp. Dałem do szpeca co mi zrobił na oryginalnych częściach, piaskował, malował, anodował itp. Zapłaciłem słono ale temat mam z głowy. Jedynie golenie sam sobie pucowałem. Alem pojechał grubo: zdarta szczotka plastykowa, potem papier wodny 200 i od razu filc i polerka. Wyszło ok, to nie szosowiec. Pół dnia roboty i tak. Na lustro trzeba dzień cały poświęcić.
Łożyskowanie wahacza ok. Poprzepychać kalamitki smarownicą trzeba bo dmuchanie sprężarką nie daje rady przy opornie zapchanych. Oczywiście kupiłem kalamitki nowe ale taki opór stawiały, żem założym przeczyszczone stare... Z kiwaczką też roboty było. W XLce to musiałem ciąć śrubę przy ramie bo zaspawało się. Potem wybijać tuleję i czyścić. Nowa końcówka smarownicy się przydaje. Napchać smaru po złożeniu, dopchać po skręceniu aż wyłazi. To jest smarowanie i uszczelnienie!

MALOWANIE
Eksperymentuję. Nie dałem do proszkowania bo chciałem sam się poduczyć, miałem już lakier dwa kolory sam umieszałem prawie idealnie oczywiście z utwardzaczem. Plastiki każdy mówi że nie malować, a chciałem sprawdzić dlaczego i pomalowałem. Wkurzyły mnie próby czyszczenia... Tak ostro nacierałem kuchennym zmywakiem i CIFem, że aż się wybieliły. Potem chciałem filcem polerowac to plejt czołowy się aż palić zaczął i się koszmarne farfocle zrobiły. Najlepiej wygładza plastik... metalowa szczota na wysokich obrotach. Papier ścierny kaleczy, filc mechaci. Pozostaje ręczna zabawa papierkami rzędu setek, ale to nie jest do ch... czoper. Wolę malować.
Będę meldował z czasem jak się co sprawuje.
Naklejki zamówiłem pod wymiar u gościa na allegro.
Ciekaw jestem bardzo jak Plasti Dip czy cuś takiego, płynna guma by się sprawowała na plastykach.

Strony o restauracji
http://www.hondaxr250.com/index.html
http://advrider.com/index.php?threads/h … rs.666164/
http://www.thumpertalk.com/topic/972511 … r-project/


Pozdro XR/XL maniacy!

Ostatnio edytowany przez DzikiDzik (2015-07-19 09:53:51)

Offline

#2 2015-07-19 10:56:47

 ducati996

Użytkownik

Skąd: Nowy Sącz
Zarejestrowany: 2012-07-12
Posty: 97
Punktów :   
Motocykl: FJ1200,XL600RM,WSK125

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Rrrrany szacun po całości!!!!
Co do szprych jeśli chcesz mam namiar na gościa co dorabia - wysyłasz jedną na wzór i dostajesz dorobione identyczne - mi dorabiał jak łączyłem obręcz 21" z XT350 z bębnem od Jawy 350.Dorobiłem metodą domową szprychę ( spasowałem długość i pospawałem dwie  - jedną z nyplem od XT z zakotwieniem od jawy) i taką mu wysłałem - wróciły po jakichś 3 tygodniach 42 sztuki identycznie dorobione i ocynkowane.Cena była za jedną coś koło 3 złotych i wykonane były perfekcyjnie (nie cięte z drutu i gwintowane tylko walcowane i kute jak Bozia każe).
Druga sprawa - pomyślałbym o przednim zawiasie z XL350 ND03 bo ma tarczę,a bęben to jakoś jest mało przekonywujący jak dla mnie.Może wystarczyło by tylko koło i lagi a może cały zawias z półką? Nie wiem ale to kwestia przypasowania i pomierzenia,tym bardziej że masz XL350 to nie ma najmniejszego problemu chyba.No chyba że chcesz zachować full oryginał.

Ostatnio edytowany przez ducati996 (2015-07-19 10:58:29)


http://images35.fotosik.pl/1105/54e93863f70699aem.jpg

Offline

#3 2015-07-19 18:53:21

 DzikiDzik

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-08-03
Posty: 126
Punktów :   
Motocykl: NE01+ND03, XJR.

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Dzięki, acz nie ma powodu bo się przyuczam mechaniki na najprostszym motocyklu czterosuwowym z możliwych. Wrzucam dlategoż by inni amatorzy nabrali wglądu w sprawy i sami się też imali mechanikowania. Warsztaty i tak zarobią swoje bo motocykle coraz bardziej skomplikowane, jak samochody, a ludzie coraz mniej czasu mają. A takie stare proste jak cep sprzęty są akurat by się samemu pobawić.

Mówiąc o szprychach to pewnie mówisz o Bartniku z Częstochowy? Dorabiałem u nich szprychy do Transalpa. Połowę miałem zapieczonych więc pojechałem je kątówką i połowę dorobiłem.  Mimo, że im dałem przykładowe to się pomylili i musiałem se ucinać i gwintować połowę bo nie chciałem czekać na reklamację. Oni robią ze stali a oryginałki są z jakiejś twardszej, chromo-molibdenowej czy cuś. Ludzie na forach na problem starych kół polecają p. Króla z Bielska Białej ksywa pies101 na allegro  http://allegro.pl/my_page.php?uid=1850478  - z paru stów trzeba wyskoczyć ale masz swoje koła odnowione z nowymi szprychami, nacentrowane i wyważone. Można kupić używki w ładnym stanie, lecz w naszym pięknym kraju zawsze zdjęcie w ogłoszenia mija się z rzeczywistością….

Koła zostawiam na zimę.  Diametry obu bębnów  są 110 i 130mm graniczne, a moje mają jakiś milimetr mniej. Nie wiem na ile to jest zużyte, ale gdy zakładam szczęki, to strzałki mówią jasno: szczęki do wymiany. Musiałem od dwa ząbki na wałeczkach przekręcać z prawidłowej pozycji, by uzyskać hamowanie a jak na moje oko to one mocno zużyte nie są. Jeśli zatem bębny mają się ku końcowi to nie ma co w nie inwestować.  O ile tył akceptuję, to wymiana przedniej szczęki myślę będzie półśrodkiem. Szczęki przedniej nie ma w PL, chyba że bym dobrał od innego moto. Kojarzy ktoś na 130mm szczęki? Póki co chce zobaczyć czy jeździ i jak hamuje a potem będę myślał nad wymianą szczęk czy całkiem hamulca.

Zawiecha… Nie tak prosto i tanio. Otóż XLki to softy, duale szosowe bardziej, XRki z lat 80 to dirt-bajki czyli hardy z możliwością jazdy po drodze. Zawiechy mają lepsze. Jedyne właściwie w XL co mi zawadza to słabe zawieszenie. Więc nie chcę zakładać coś gorszego, a jest do kupna i to za 250 http://allegro.pl/honda-xl-250-350-600- … 56546.html
Jeszcze nie przykładałem koła z XL to nie wiem czy pasuje idealnie lecz jest jeden szkopuł tutaj: mocowanie zacisku. O ile występ bębna łatwo uciąć to przyspawać mocowanko już trudniej bo to musi być co do milimetra i przy dobrej termoprzewodności amelynjum należałoby rozebrać teleskop. Lub maczać w wodzie jakoś podczas spawania   Z XLki nie przełożę samej goleni, gdyż jej laga ma 39mm, w XR 41mm.

Najlepszą metodą na upgrade zawiechy jakiegokolwiek moto jest przeszczep całego przodu. Razem z kołem ośką, półkami, układem hamulcowym. Wystarczy wtedy dopasować łożyska i długość sztycy. No i czy półki nie wadzą o bak. Moje łożysko pasuje do tylu aż bajków http://www.partzilla.com/parts/detail/h … 5-832.html
Czyli interesuje mnie CRF lub seria XR szczególnie XR600, gdyż ona ważyła ok 120kg, czyli ta sama klasa wagowa i sprężyny będą odpowiedniej twardości. Sęk w tym że to towar deficytowy i albo nima albo drogawo. Podoba mi się taki upgrejd w XL: http://advrider.com/index.php?threads/p … mp.810153/

Niedawno były na alle lagi 600ki za 700zł ale trza jeszcze półki i koło i hampel. Łożyska o innych rozmiarach oczywiście można wymienić na odpowiednie lub podobne i je trochę stoczyć. Zawsze nie ma pewności póki wszystkiego nie skręcisz i nie wypróbujesz. Niestety teoria i praktyka nie idą w parze.

Nie ma sensu trzymać oryginała tylko ulepszać co się da. To nie Zundapp z 44ego co go sprzedam za 50kz

Offline

#4 2015-09-01 22:34:41

piesy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-04-13
Posty: 11
Punktów :   

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Generalnie jak pisałem w innym temacie dorwałem XR 350 z 83 do odbudowy. Moto jeździło ale kopciło niemiłosiernie. Teraz już nie kopci ale i tak jest mnóstwo rzeczy do roboty. Najpodstawowcza sprawa to cieknie mi z silnika jak babci nie powiem spod czego. A to dlatego że mam wyłupany kawałek karteru tam gdzie wchodzi śruba od spustu oleju. Jak miałem rozebrany silnik to wstawiłem tam tulejkę i obsmarowałem jakimś autoweld ale i tak puszcza.
na zimę będę znowu wyciągał silnik to może uda się to jakoś obspawać. To już niech się spawacze wypowiedzą czy to ma sens. I krucabomba mam zaoliwiony cylinder poniżej głowicy. Tak bardzie z przodu poniżej kolanek wydechowych. Skąd tam może cieknąć? Przecież chyba nie z pod głowicy. DzikDzik jakie masz koło z tyłu? Ja mam 18 a wszędzie gdzie czytałem jest napisane że XR tak jak XL ma 17. To akurat mnie nie martwi tylko z czystej ciekawości pytam. Jeszcze pytanie odnośnie głowicy. Jest tam kanalik łączący kanały ssące lewego i prawego gaźnika i jest zakryty blaszką która jest u mnie wyszczerbiona jednym słowem jest beszczelna. Czy ma to jakieś znaczenie na regulację gaźnika? I ostatnie pytanie o tabliczkę znamionową bo u mnie jej brak a jak się uda zarejestrować moto to wolałbym mieć. Chodzi o podesłanie zdjęcia jako wzór. Przegląd uda się załatwić bez tabliczki:)
Pozdr, Piesy

Offline

#5 2015-09-05 15:21:12

 DzikiDzik

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-08-03
Posty: 126
Punktów :   
Motocykl: NE01+ND03, XJR.

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Sorka za zwłokę ale z komórki nie chciało mi się klepać.
No jak nie ma sensu spawać, przecież nie pójdziesz do motoryzacyjnego i nie powiesz: poproszę dwa nowe kartery do XR350. Są różne poxipole poxiliny oprócz spawania, produkty Techniqll są ciekawe mają kilka  http://www.technicqll.pl/index.php/pl/s … otoryzacja  ja kupiłem epoksydowy alem nie testował jeszcze, dobrze mieć w garażu lub na moto w dłuższe wypady, jednak do 90C ma zakres. Czy lepiej spawać czy kleić zależy od uszczkodzenia. Zanieś do spawacza alu/nierdzewki to ci powie co lepiej i czym.

Jak spod kolanek to może uszczelniacze zaworowe puszczają oleum na zawory, a że te szczelne to wycieka do rury ? Na pewno nie spod pokrywy zaworowej? Bo mi puszczało z lewej bo tam się zbiera jak stoi na stopce moto. Niestety syntetyczny olej nie był dobrym pomysłem… leciało mi nawet z nowych siemeringów…
Umyj silnik szuwaksem odtłuszczającym dokładnie i obserwuj z latarką dokładnie co się dzieje po jeździe i w trakcie.

Nie rozkminiałem tej blaszki jeszcze, nie wiem do czego jest, będę miał wolne za tydzień to oblekam osohozi.

Koło mam 17, ty masz upgrade i dobrze bo więcej opon pod krossowy rozmiar znajdziesz.

Tabliczki też nie mam, w XL jak wygląda to mogę ci sfocić i pokazać.

Piesy a co dokładnie robiłeś z korbą?

Ostatnio edytowany przez DzikiDzik (2015-09-07 09:48:34)

Offline

#6 2015-09-07 21:34:20

piesy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-04-13
Posty: 11
Punktów :   

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Na razie póki co jeżdże i nie przejmuje się bardzo wyciekiem. W zimę będę wyciągał silnik to wtedy się zobaczy czy spawać czy kleić. Z tego że mam opony 18 to się cieszę tylko szprychy będę dorabiał bo te co mam to masakra jakaś. Moczyłem je pdgrzewałem rzucałem mięchem ile wlazło żeby je ponaciągać. Jakoś się udało ale trza jeszcze wycentrować. Szarpnę się i zapodam nowe. A co do korby to padła dokumentnie. Parę wałeczków aby się ostało a reszta wyemigrowała jakimś sposobem. Miałem do wyboru ściągać ze stanów niby dobry wał za jakie 70 baksów albo ratować to co się da. Obdzwoniłem parę zakładów i facet z Poznania stwierdził że może da się. Rozszlifował stopę korbowodu i wcisnął jakąś zeszlifowaną bieżnię łożyska. Dał nowe wałeczki i dorobił nowy czop. Właściwie miał już gotowy bo podobno identyczne idą do XT 350 i twierdzi że jak jakiś czop dorabia to od razu kilka robi coby mieć na zapas. I chwała mu za to bo czekałem ok 10 dni a tak to ok miesiąca bym musiał czekać. Koszt 350 zl Poskręcałem wszystko i na razie bangla. Ok 1000 km nakręciłem w terenie i nic nie puka nie stuka i nie dymi. Nówka sztuka z allegro normalnie

Offline

#7 2015-09-09 00:14:19

 DzikiDzik

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-08-03
Posty: 126
Punktów :   
Motocykl: NE01+ND03, XJR.

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Ano z tymi szprychami tak jest, że nikt ich nie rusza latami a potem zaspawane korozją. Trzeba by co rok ruszyć każdy nypel, nakroplić kroplę oleju od strony opony i zakleić taśmą pod fartuchem.
Ciekawi mnie, jakie pasowanie dał między bieżnią łożyska a korbowodem. Czy wciskał ją prasą czy na różnicę temperatur? Za małe spowoduje poluzowanie, za duże wywoła naprężenia na obwodzie stopy korbowodu i może pęknąć. Wałeczki dał pewnie z rozebranego łożyska wałeczkowego? Mógłbyś podać namiary na tego szpeca.

A mam taką zagwozdkę. Kupiłem nowe łożyska na wał, mimo że są wymiarami te same to są ciut mniejsze na średnicy zewnętrznej, parę setek chyba. Stare łożyska trzeba wybijać a nowe wkładam rękami... I potrafiły wypaść mi z karteru...   Powinienem nałożyć jakiś klej?

Offline

#8 2015-09-09 06:16:04

 Galar

Użytkownik

Skąd: W-wa
Zarejestrowany: 2015-08-04
Posty: 106
Punktów :   
Motocykl: XL600R, CRF 1000, MT16

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

A to ciekawostka z tymi łożyskami. Chyba w silniku nie były nad wymiarowe?
Sprawdź dobrze mikrometrem wymiary bo może się okazać, że jednak mają różne wymiary.
A co do osadzenia nowych to ze starych metod cynowanie albo klej jeśli luz jest w
ułamkach milimetra.

Offline

#9 2015-09-09 22:01:21

piesy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-04-13
Posty: 11
Punktów :   

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Wał robili mi w Dor-Mar Poznań. Bodajże Marek Olechowski się ten specu nazywa. Z tego co pamiętam to mówił że już ktoś kombinował przy tym wale. Że tam już była jakaś bieżnia wsadzana tylko stary czop został. Nie wiem jak to poznał ale zakładam że wie co mówi. Zresztą nie miałem wyjścia i na razie maszyna śmiga więc nie wnikam. Co do karterów to miałem okazję kupić za 400zł ale się nie zdecydowałem. Będę kombinował z tym co mam. A co kurna... Sikanie z wiatrem to pójście na łatwiznę. Co do łożysk to gdzie kupowałeś? Jakieś dedykowane hondowskie? Ja kupowałem w zwykłym sklepie i trochę zapłaciłem. 400zł za wszystkie z czego 200 za same łożyska na wał. Cała operacja na gorąco się odbywała. Wyjmowanie znaczy. Tabliczkę znamionową już ogarnąłem także dzięki za chęci. W niedzielę będę badał skąd mi głowicę brudzi. Dziwna sprawa jakaś. DzikDzik kolanka wydechowe masz spawane z kawałków czy wyginane z jednej rurki? Bo u mnie u jakieś pospawane i wydaje mi się że za mały przekrój mają.

Offline

#10 2015-09-09 22:54:00

 DzikiDzik

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-08-03
Posty: 126
Punktów :   
Motocykl: NE01+ND03, XJR.

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Ta w zwykłym sklepie internetowym stozek.pl tu z lewej stare z prawej nowe https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing  oba NTN japan numery prawie te same. Stówa sztuka w Hondzie znaczy motoriście 330zl. Koleś chyba na forum Dominatora a propo remontu XR400 to samo potwierdza: te same tylko w sklepie Hondy masz nakładane japońskimi rękami pana co ma na koszulce napis Honda i dlatego droższe.... Stożek jest autoryzowanym partnerem NTN i innych, ma certyfikaty. Aha XR 400 te same łyka łożyska.
Nie mam miktrometru ino starą polską suwmiarkę i w dziesiąte zmierzy, setki słabo. Ale wał chyba ciut inny. Lozysko SC 0692 C3 NTN     Łożyska kulkowe zwykle    30x76x17.5 60 pln netto nie jestem pewien bo mam w czubie.      Jedynie łożysko na prawej stronie wałka zdawczego skrzyni jest takie też rzadkie, że stozek nie miał to kupiłem na allegro, jeden sklep miał ino , neron piła  https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing
Usczelniacze kopniaka i wyciskacza sprzęgła kupiłem oryginałki bo są ważne i ten górny też tylko Honda robi. do 20zł zaakceptuję cenę.
Kolanka całe, żadnych spawów niet. Jedynie na złączach 2in1, na rurach czysto ma być.  https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing
Numery łożysk wyjetych z silnika zapisałem tu: https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing
Aha, w XL fiszki w necie mają błąd,  jest łożysko inne niż podają, a podają jakie jest w XR !!! Na łikendzie podam bo teraz      ale XL chyba 44mm fi zewn, a w XR jest 42. Doznałem Erroru jak chciałem włożyć w karter i doznałem zawiechy systemu w garażu..

Ostatnio edytowany przez DzikiDzik (2015-09-09 23:16:46)

Offline

#11 2015-09-10 07:24:34

 Galar

Użytkownik

Skąd: W-wa
Zarejestrowany: 2015-08-04
Posty: 106
Punktów :   
Motocykl: XL600R, CRF 1000, MT16

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Więc trzeba zainwestować przynajmniej w suwmiarkę elektroniczną.
Nawet w moim rusku muszę nie raz mierzyć w setkach, a co dopiero w japonii.
Ważne też aby były te same oznaczenia na łożyskach dotyczy to także luzów
(np. C1, C2 lub C3)
.

Offline

#12 2015-09-10 16:19:56

 DzikiDzik

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-08-03
Posty: 126
Punktów :   
Motocykl: NE01+ND03, XJR.

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Taka http://allegro.pl/suwmiarka-cyfrowa-300 … 15857.html  czy
http://allegro.pl/suwmiarka-zegarowa-0- … 48144.html ?
Mikrometry są dla amatora niepraktyczne bo musiałbym z 5 kupić, są o wąskich zakresach przecież. Jak będę chciał coś dokładnie zmierzyć, jak wypracowanie cylindrów i tłoków, do dam szpecowi.

Ostatnio edytowany przez DzikiDzik (2015-09-10 16:21:38)

Offline

#13 2015-09-10 22:09:35

 Galar

Użytkownik

Skąd: W-wa
Zarejestrowany: 2015-08-04
Posty: 106
Punktów :   
Motocykl: XL600R, CRF 1000, MT16

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Raczej elektroniczna a długość pomiaru też ma nie złą.

Offline

#14 2015-09-13 19:45:20

piesy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-04-13
Posty: 11
Punktów :   

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

Dziś przejechałem się motkiem. Za każdym razem wracam z bananem na pysku. Ale żeby nie było za różowo to jak ostro pogoniłem maszynę to przy mocniejszym odkręceniu gazu dławi się i strzela a jak całkiem odkręce manetę to gaśnie. Jest tylko buuuuuuuuuuu. Odpuszczę gaz i chodzi normalnie. Jak pojeżdziłem spokojniej i trochę ostygł to znów pracował normalnie. Wiem że gaznik do regulacji ale kręcenie śrubkami nic nie daje. Może dlatego że mam dorabianą śrubkę od składu mieszanki bo przy wcześniejszych regulacjach orginalną zgubiłem. Generalnie jest tak że przed remontem maszyna odpalała na pół kopa bez wstawania z siodła i super się wkręcała niezależnie od nagrzania a po remoncie ciężej pali i problemy z wyregulowaniem. Na pewno zmieniły się parametry silnika i pewnie duży wpływ ma też to że orginalny tłok miał płaskie denko a wossner wypukłe. Jak tylko spadnie śnieg to rozbieram maszynę i daję gaźniki na myjkę ultradżwiękową. Na razie nie będę nic kombinował. I jest tak że na zimnym cicho pracuje natomiast jak się rozgrzeje to cyka w głowicy. Zawory dobrze ustawione. Wałek i dźwigienki wyglądały dobrze. Najbardziej boję się że padnie głowica lub jakaś inna trudno dostępna część i będdzie lipa. Dlatego czasem opory przed zbytnim inwestowaniem w sprzęta.

Ostatnio edytowany przez piesy (2015-09-13 21:12:48)

Offline

#15 2015-10-17 22:10:16

piesy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-04-13
Posty: 11
Punktów :   

Re: Honda XR 350 1983 restauracjon

A już mnie wk..wia to grzebanie przy sprzęcie. Niby fajnie jest podłubać ale jak się ma czas na grzebanie i jazdę. Albo drugi sprzęt do jazdy. Niby maszyna fajna ale trza koło wycentrować gaźniki wymyć i wyregulować elekstryke podpiąć prędkościomierz i innych parę bajerów dokupić zarejestrować i tylną lampe zdobyć. Pewnie rano mi przejdzie jak się przejadę maszyną ale teraz mam dość. I myślę czy nie zakupić super hiper wyjebanego w kosmos kata. Nie pić piwa i spłacać przez 5 lat

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
usuwanie adblue https://www.porzece.pl/