emilloo - 2015-07-15 16:09:01

Mianowicie razu któregoś (kwiecień chyba) w czasie dłuższej przejażdżki (około 45min ciągłej jazdy), przez temp. silnika jak domniemam, zablokowało mi tłok no i stop rzecz jasna. Kwadrans przerwy i ponownie udało się odpalić, pomału pojechałem do mety. Kolejna trochę dłuższa przejażdżka - i na postoju - pod wpływem temp. olej na pokrywie i głowicy (trochę się poci przez rockerarms śruby) wyraźnie paruje (przez co rozumiem że osiągnął temp. wrzenia - chyba) a moto jakby stracił parcie na jazdę i mimo wcześniej ustawionych obrotów użytkowych zwalnia i gaśnie a  ponowne odpalenie było kłopotliwe(konieczne było dokręcenie śruby obrotów). Moto nie dymi i nie wciąga oleju (poza wspomnianymi ubytkami) a ja traktuję ją bardzo rozważnie. Rzadko kiedy odkręcam powyżej 5 tys. obrotów, do 3,5 przeważnie no  a jazda spokojna i turystyczna powiedziałbym...
Acha i nie było mega super gorąco.
Macie może jakieś pomysły albo coś z życia wzięte...?

DzikiDzik - 2015-07-15 19:12:22

Wymień olej.  Kup termometr do oleju koszt 25zł elektryczny.  Być może Top nie ma dobrego smarowania bo np uszczelki na pompie się rozpadły i ciśnienie idzie gdzie chce a nie do filtra i na górę.

emilloo - 2015-07-16 10:58:23

No tak, olej zmienię. Czujnik temp. oleju na aledrogo stówka wychodzi, na larssonie nie znalazłem(skąd za 25 zika jeśli mogę wiedzieć???). Co do wymiany uszczelek (lub samej pompy) to mimo że posiadam manual, dzień w którym bym wyciągnął pompę byłby chyba ostatnim dniem moto. Niestety w okolicy nie znam żadnego godnego zaufania mechaniora, i tak o...
Ps. nie wiem czy gdzieś podświadomie nie czekam odpowiedzi "no weź, wymiana pompy to dziecinada..." ha ha!

DzikiDzik - 2015-07-16 16:35:03

Termometr ja zamierzam zastosować jak Tezla z tego i innych for. Polecił mi takowe TERMOMETR PANELOWY TABLICOWY CYFROWY -50C DO 150
http://allegro.pl/termometr-panelowy-ta … 09649.html
mini cyfrowy TERMOMETR samochodowy LED 12V 24V
http://allegro.pl/mini-cyfrowy-termomet … 17145.html
Taki ma w korku oleju. Tylko on go lutował. Ja zamierzam wywiercić otwór i go wkleić na poxipol obok albo zamiast bagnetu. Ma akurat ta sonda 6cm tyle co bagnet z gwintem. Pilnikiem lub farbą podznaczę poziomy oleju.
nr 13 u ciebie  http://www.partzilla.com/parts/search/H … parts.html

Nie wymiana pompy a uszczelek, tam są zwykłe oringi gumowe tudzież jeden zimering do dostania w sklepach za parę złotych. Najlepiej zdjąć pompę bo pod nią jest także oring. Nie musisz jej rozbierać acz jest to bardzo wskazane. Zakładając że twoje problemy biorą się z kiepskiego obiegu oleju, trzeba go sprawdzić od źródła.
Pompa wygląda tak http://www.partzilla.com/parts/search/H … parts.html
Przy okazji ściągnij sprzęgło i zmierz grubość tarcz. Serwisówka podaje wartości min.
Przedmuchaj sprężarką rurki olejowe, no i kanały, z którymi się łączą. Dobrze byś zdjął pokrywę zaworową w tym celu.
Podczas jazdy jak jest dobrze nagrzany silnik, pluj na kartery czy chlapnij wodą. Jak na dół silnika. Jak paruje szybko czy syczy ślina, znaczy ponad sto stopni. Powinno być 90-100C około najlepiej, dlatego ja zamierzam założyć termometr, bom ciekaw.

ducati996 - 2015-07-16 21:57:56

Dzik skąd Ty jesteś?

DzikiDzik - 2015-07-17 08:45:44

Z Puszczy!  :) Kozienickiej Puszczy. Jak chcesz podjechać na jam garage session to masz kawałek. :P

emilloo - 2015-07-17 10:52:01

No właśnie. Prawdziwie z Ciebie Dzikidzik.
All clear.
Szacun...

Galar - 2015-08-04 22:03:25

Mnie temperatura doszła do 140 st. i nic się nie stało. Przytarcie tłoka raczej związane było albo ze złym stanem oleju/jakością oleju albo ze zbyt małym stanem oleju.

ducati996 - 2015-08-04 23:10:47

Eee to nie tak daleko :) myślałem że gdzieś znad morza to by było daleko ;)

DzikiDzik - 2015-08-17 12:31:35

Ostatnio przestudiowałem budowę mojej pompy oleju w XL350 znaczy.  Jest dwuwirnikowa i mniejszy tryb zasysa przez rurkę olej z komory alternatora i wypluwa go przy pompie do miski. W XRce tego nie ma bo jest jeden wirnik. W XL i XR główny tryb pompuje na filtr stamtąd wraca i się rozdwaja w prawym deklu gdzie jest zimmering na dwie drogi : wchodzi do wału bocznym otworem i jest tryskany przez kilka otworów na układ korbowy oraz drugim tunelem wychodzi przez rurkę do głowicy.  Wystarczy ze ten simmer jest padnięty i juz nie ma odpowiedniego smarowania najważniejszych elementów silnika. 
Do tego idzie rurka do skrzyni a wchodzi tam dwoma otworami.  Wałkiem z wodzikami oraz zdawczym. Żeby wejść olej do wałka owego musi być szczelna komora którą robi łożysko wałka i metalowy uszczelniacz. I sama rurka ma oringi i dobrze przylegać. Można ją lekko podgiąć.

emilloo - 2016-02-23 17:31:05

Korzystając z dodatnich temp. zabrałem się w końcu za próbę wyeliminowania efektu przegrzewania się silnika.
Budowa faktycznie prosta, nawet jak dla tak niedoświadczonego mechaniora jak ja.
Wymieniłem o-ringi pod pompa,przedmuchałem kanały niestety nie skończyłem jeszcze składać.
Odkręcenie kosza natomiast nie było proste i skończyło się wyłamaniem wszystkich czterech króćców na które nakłada się sprężyny- http://www.partzilla.com/parts/search/H … parts.html część nr 9 - było to jedyne miejsce gdzie mogłem zblokować jakoś małą breszkę. Czy macie na to jakieś mniej "inwazyjne" sposoby (poza posiadaniem clutch center holder made for honda)...?

Galar - 2016-02-23 17:51:51

Jeśli zęby kół 3 i 14 współpracują (a wszystko na to wskazuje) to tu bym blokował kosz jeśli nie ma się klucza. Ale chyba można go kupić w Larssonie. I tak wyjdzie taniej niż zakup uszkodzonych części. Nie wspomnę o czasie na ich poszukiwanie. Na drugi raz najpierw pytaj a później rób bo okaże się, że więcej wydasz na części niż zapłaciłeś za motocykl.

emilloo - 2016-02-23 20:38:40

Zęby kół o których wspomniałeś jak najbardziej się zazębiają, problem w tym że nieszczęsna dziewiątka kręci się niezależnie od kosza sprzęgłowego...ot machineria.

Galar - 2016-02-23 21:48:40

Klucz do zamówienia w Larssonie 130 zł.
Niestety nie pasuje do 600-ki.

DzikiDzik - 2016-02-23 23:20:12

No to lipa. Teraz z jebaja musisz ściągać tą część albo w PL całe sprzęgło kupić za 250.  Musisz dorobić sobie klucz. Ja radziłem sobie tak:
https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing

https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing

https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing

To sprzęgło jest źle pomyślane, w 600, 650 jest lepiej rozwiązane.

emilloo - 2016-02-24 16:49:10

Acha, szczęśliwie miałem drugi kpl. tyle że z wydania 79-81. Niby taki sam ale dokładnie niby.Po delikatnym przedłużeniu grzybka- nr 13 http://www.partzilla.com/parts/search/H … parts.html (około 5mm) powinno być git.
Mam małą spawarę i może coś wykminię z tym kluczem, nie pomyslełem nawet że można nabyć nowy Galar dzięki.
Nie posiadam również dynamometryka, mam nadzieję że dokręcenie kosza mocno w h... wystarczy.
To że dupa ze mnie nie mechanik już mówiłem zdaje się.
Dam znać czy engine wystartuje.

DzikiDzik - 2016-02-24 17:06:33

No ale bez przesady z dociskaniem bo urwiesz gwint albo potem nie odkręcisz. Tam bodaj idzie 63Nm, czyli 6,3kg na 1 metrze wajhy czyli 12,6kg na pół metra idzie czyli jak masz klucz 25cm, to na końcu przyłóż 25kg siły. Tak jakbyś tależ duży sztangi położył na nim albo podnosił dwa wiadra wody :P . Musisz sobie wypracować jakoś tak czucie :)

Galar - 2016-02-24 20:00:52

Jak chcesz przedłużyć ten grzybek (popychacz sprzęgła)? Najlepiej byłoby wykonać go od podstaw i odpowiednio go utwardzić. Bo jak z gównolitu go zrobisz to szybko przestanie działać.

emilloo - 2016-02-24 21:43:42

Ano miałem zamiar wytoczyć dwie różne długości owego popychacza (ni jak zmierzyć ile brakuje pod pokrywą) u tokarza prosząc o coś twardego.

DzikiDzik - 2016-02-26 15:40:19

Nie inaczej. Napawanie takiego elementu to kiepściuchny pomysł. Przy szlifowaniu spaw odleci.

emilloo - 2016-03-05 09:47:03

Dramat. Po spasowaniu popychacza sprzęgło nie chce dac się popchnąć. Patrzę na partzille i nie mogę załapać. Skrecilem raczej poprawnie, choć zastanawia mnie bo nie pamiętam czy sprężyny mają być dociagniete do końca czy powinien zostać jakiś luz?
Hilfe!!!

emilloo - 2016-03-06 08:09:33

Ok. Moto złożone. Sprzęgło działa. Engine uzczelniony i zalany nowym olejem. Udało się odpalić nawet lecz ze względu na późną porę nie robiłem dłuźszej próby drogowej, za to dziś kończę kawę, wskazuję w rajtuzy i mnie nie ma.
Mam nadzięję źe wrócę w takiej samej konfigóracji jak wyjadę.

ducati996 - 2016-03-06 15:09:35

No tego Ci życzę...
Bardzo mi się podoba MD11 tak do taplania się w błocie ...miałem kiedyś ND03...ale to była moja pierwsza XL i wydawała mi sie wielka i ciężka ...dopóki nie kupiłem FJ1200 i PD04...MD11 czy ND03 to hulajnogi ;)
I tak mysle że do lekkiego taplania się by było w sam raz...ale coraz mniej tych wspaniałych sprzetów...a CRF mnie jakoś nie kręci...

Galar - 2016-03-06 17:02:44

Napisz emilloo czy grzanie silnika się zmniejszyło.
Ja w piątek pojechałem na teścik swoją maszyną po wszystkich tematach elektryczno-gaźnikowych. Spalanie przy 90 wyszło 4,2 ale przy temperaturze otoczenia 5 stopni olej doszedł do 110 stopni. Boję się myśleć co będzie w lato.

emilloo - 2016-03-06 18:19:16

No właśnie kuźwa chyba niespecjalnie. Nie mam termometru ale plujkowa sonda Dzikidzika wskazuje że kartery spoko- lekko paruje tylko, natomiast head smaży substancję próbkową niemiłosiernie.
Na wolnych odkręciłem dekielek zaworów i olej chlapie mocno.
Żałuję że nie ściągnąłem wałka jak już na wierzchu był, może łoża wałka na głowicy porychane jakieś?
Reasumując na zjeździe do boksu oprócz objawów wyżej wspomnianych nie trzymała wolnych i zdechła jak kobyła po Wielkiej Pardubickiej.Nie kopałem już jej dalej bo padać zaczęło...
Nerw mam bo wizualnie i gabarytowo dla mnie dycha.
Jedenastki właśnie już takie nie fajne w moim odczuciu.
Zegary prostokątne, tanie i bez grama wyrafinowania, lampa również. Kanapa na baku choć zasadna też jakoś mi nie leży...
Tyle moich wyzewnętrznień a jak tak dalej pójdzie będzie trza przeprosić i się przesiąść chyba.

Grajek - 2016-03-07 08:09:44

Szkoda , ale faktycznie temat cieżki. Ja remontowalem swoje pdo3 przez ostatni rok i chwilowo odpukac wszystko jest dobrze . Pozdrawiam :)

emilloo - 2016-04-10 22:18:25

Witka.
Obowiązki przytłaczają puki co...ale pomału zbieram siły na drugą rundę.
Pamiętacie historię spuchniętego tłoka?
Otóż  słyszałem dwie historie o przegrzewaniu się silnika gdzie powodem były zapieczone pierścienie.
Myślę sobie że w moim przypadku też to możliwe.
Jak tylko ogarnę uszczelki i czas pozwoli ściągnę cylinder no i zobaczymy.W między czasie przeglądam nowe pierściony i znalazłem coś takiego:
http://www.ebay.pl/itm/Kolbenringe-1-UB … Swxp9W3T2W
Czy te trzy od spodu składa się w jeden olejowy???
Poza tym te +0,25mm znaczy szlif konieczny???

Galar - 2016-04-11 06:38:06

Tak te trzy ostatnie elementy na zdjęciu składa się w jeden pierścień olejowy.
A skąd wiesz że masz zapieczone pierścienie? Jak by były zapieczone to mogłoby być słabo z kompresją i przez to z mocą silnika jaki z uruchamianiem jego. Nie wspominając o zużyciu oleju. Tak naprawdę to nic nie wiesz co się porobiło po przytarciu bo nie zdjąłeś głowicy i cylindra a chcesz już kupować pierścienie. (zmień doradców) Pierścienie są nad wymiarowe i trzeba by było robić szlif cylindra. Ale czy na pewno? przecież nie wiesz czy masz cylinder nominał bo nie sprawdziłeś.
Ja walcząc z grzaniem silnika sprawdzałem jego temperaturę przy 100 st. tem. oleju karter miał 104, dół cylindra 130, góra cylindra 150, a głowica 180 st.
Po różnych walkach i obserwacjach wyszło, że grzanie jest spowodowane zbyt ubogą mieszanką. Do tego zdjąłem osłonę miski olejowej (nie jeżdżę po kamieniach) i temperatura oleju podczas jazdy oczywiście bardziej szosowej przy prędkości 90 km/h oscylowałą w okolicach 100 st. przy jezdzie po mieście wzrastała do 110 st.
Olej jaki mam to 10W/50 syntetyk.

emilloo - 2016-06-07 11:18:43

Witam.
No i rozebrałem górę pieca.
Hipoteza zapieczonych pierścieni obalona- Galar miałeś rację.
Obracają się swobodnie, tłok wydaje się być ok, luz na korbie niewyczuwalny.
Za to jak pewnie się zorientowaliście (temat "Kupię") z głowicą nie jest najlepiej.
Środkowa podpora wałka mocno zajechana (aż alu glut wyspawało na górę).
Moja wina. Olej może był zmieniany, ale dół silnika nie czyszczony, a znalazłem tam sporo przepracowanej gęstej mazi- co pewnie było powodem słabego smarowania i w efekcie...
Poza tym jeden z zaworów jakby lekko pordzewiały, kiedy reszta normalna z nagarem- jedna komora spalania(może dorabiany).
Tak czy inaczej, używki w necie nie mogę namierzyć.
W Gorzowie nie zregeneruję.
Dzwoniłem do firmy "Świątek"- tam rozwiercanie + nad wymiarowy wałek=1200pln. Sporo za sporo...
i tu pojawia się moje pytanie czy nie macie może jakichś sprawdzonych namiarów na regenerację za rozsądne pieniądze???

Galar - 2016-06-08 21:25:03

Witaj.
To, że tłok wydaje Ci się o.k to nic nie znaczy. Naszym oczom jeszcze wiele brakuje do precyzyjnej oceny.
Do oceny tłoka nadaje się mikrometr a do cylindra średnicówka. Sprawdz przerwy na zamkach pierścieni wsadzając je do cylindra. Podaj wyniki. Sprawdzaj w 3/2 wysokości cylindra. Wracając do "pordzewiałego zaworu" nie był czasem przytarty w prowadnicy zaworowej głowicy? Co do regeneracji głowicy niestety potrzebna jest duża precyzja, która jest uzyskiwana przez obrabiarki cyfrowe kosztujące nie małe pieniądze.
Poza tym wiedza też kosztuje.
Jeszcze raz chcę niektórym uświadomić, że nasze motocykle choć już wydawało by się, że stare z epoki wuechy niestety nią nie są. Nie dadzą się w prosty sposób naprawić meslem, młotkiem czy na tokarce w stodole wujka Władka tak jak wspomniany wyżej Wiejski Sprzęt Kaskaderski(WSK). Jak masz już rozbebeszoną górę to bym sprawdził wszystko i ewentualnie zrobił remont. A nie bawił się pojedynczymi elementami silnika. Oczywiście jak chcesz dalej jeździć tym motocyklem.

Galar - 2016-06-17 21:17:03

emilloo zrobiłeś chociaż jedną rzecz o której pisałem? np. pomiar luzów na zamkach pierścienia?

emilloo - 2016-06-20 18:15:07

Właśnie ze względu na brak specjalistycznych urządzeń pomiarowych sprawdziłem tylko pierścienie. Zarówno luz na tłoku (0,12) jak i na zamkach (0,5mm) jest poniżej dopuszczalnych wartości serwisowych. Nie sprawdziłem tylko olejowego ponieważ bardzo delikatny, a skoro olej nie ginął zakładam że w normie.
Z tym zaworem myślę że trafnie zdiagnozowałeś. Przytarty, zgrzany i nagar wypalony, to trzyma się kupy.
To znowu generuje całą serię pytań.
1. Wypinając zawór, będzie widać że przytarty na prowadnicy?
2. Coś mi mówi że naprawa nie sprowadza się tylko do wymiany zaworu plus uszczelniacz...?
3. Może właśnie on a nie przytarte środkowe łoże wałka przegrzewał górę...?
Czas przynajmniej do urlopu mam mocno ograniczony, a i budżet raczej skromny.
Zrobienie całej góry od podstaw to koszt większy niż drugie moto więc raczej mi się nie kalkuluje.
Nie twierdzę też że włożę nowe uszczelki i będę oczekiwał wzorowej pracy silnika.
Rozsądne wydaje mi się kupno używanej głowicy choć to też niełatwe ani tanie.
Poniżej link do dokumentacji zdjęciowej głowicy:
https://drive.google.com/open?id=0Bw21v … nNLVGs5aFE

Galar - 2016-06-20 20:12:24

No więc tak.
Cylinder do szlifu. Czy wyjdzie pierwszy wymiar to oceni szlifierz. Co za tym idzie tłok i pierścienie.
Czy zawór przytarty to poznasz po rozpięciu jak ciężko będzie wychodził z prowadnicy. Może być też porysowany trzonek jak i prowadnica w środku. Niestety głowica to masakra. Zakup używanej to wielka loteria. Chyba jednak
remontowałbym własną. Dzwigienki zaworowe też szału nie robią. Nie raz bywają używki w niezłym stanie. No ale to wszystko jakby powiedział Ferdek Kiepski "proszę Pana to nie są tanie rzeczy, a i usługi też". Tylko nie złomuj sprzęta to już young timer i znajdą się chętni na jego odbudowę.

Galar - 2016-07-15 22:25:57

Emillo i jakie decyzje? Coś się dzieje w temacie?

emilloo - 2016-07-17 21:43:45

Jak już pisałem, moto mi leży bardzo i bez walki nie odpuszczę. Szperałem i wyszperałem. Cierpliwość popłaca. Chyba nie najgorsza głowica od xr'y z olx'a wraz z pokrywą i dźwigniami za trzy i pół paczki powinna być na początku tygodnia, gdzie już wahałem się czy nie z ebay'a za jakieś osiem z przesyłką zamawiać- hurraaaa!!!
Następnie regeneracja- czyszczenie, docieranie gniazd, sprawdzenie zaworów, uszczelniaczy, itd.
Kpl. nowych uszczelek już mam tyle że bez tej pod głowicę właśnie (a pisali, że całość), ale nic to, zamówię.
Trochę szczypię się ze szlifem i myślę sobie że, jeśli uporam się z całą górą i silnik przestanie się przegrzewać to przyjdzie kolej na resztę...

Galar - 2016-07-19 06:40:13

Ja wiem że chcesz już jeździć ale ja bym poczekał. Nie masz kasy na tłok i szlif poczekaj dozbieraj.
To i tak w całości Ci się bardziej opłaci, bo nie będziesz wykonywał dwa razy tej samej roboty przy silniku.

emilloo - 2016-08-08 18:26:38

Jak już wspomniałem w temacie obok Zawory przez wielkie Z!
Zastanawia mnie cosik, mianowicie:
na portalach aukcjowych do mojego modelu zaworów brak.
Ma Motoriście jak już wspomniałem są ale cena kosmos - trzy paczki za wydechowy, wiem Galar mówiłeś że to nie są tanie żeczy ale...
W sklepach typu:
http://www.partzilla.com/parts/searc...cle/parts.html
http://www.cmsnl.com/
zawory do 82 i roczników 80-81 mają ten sam numer, chyba te same znaczy???
A takowe to znaczy do xl250s sa nawet na aledrogo i to w całkiem przyzwoitej cenie.
Najprościej byłoby zmierzyć i porównać ale w tych wszystkich super sklepach nie podają wymiarów, nie ma ich również w manualu, stare natomiast są stare i rozklepane ...
no ale do brzegu - skoro numery te same będą pasować czy nie będą...?

DzikiDzik - 2016-09-12 11:32:39

Wymiary zaworów  https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … U5cTQ/view 
Tu ciekawy wątek o TOPach RFVC:  http://advrider.com/index.php?threads/x … ns.552341/
Te głowice są wg mnie za słabo chłodzone olejem. Inżynierowie japońscy to nie bogowie, że ma być tak i nic lepszego się nie wymyśli. Nikt nie testuje latami motocykla w ilości tysięcy poza użytkownikami. Oni mają co najwyżej kilka miesięcy na sprawdzenie paru egzemplarzy, czy taka konfiguracja przetrwa gwarancję. Reszta to zarobek na częściach... Oczywiście lata 80 nie były aż tak skażone postarzaniem produktu jak teraz.
XR250, XR400 czy mało znane, bo robione na Brazylię XLX i NX350 miały suche miski bądź/i chłodnice. XLX był zdjęty z produkcji przez Hondę, by nie robiła konkurencji dla nowego NX, którą to 8lat produkowali. Więc nie była taka zła skoro kultową XR400 tyle samo produkowali. Czyli jak moja 350 ma mokrą miskę i zero chłodnicy, to nie znaczy, że tak jest najlepiej dla tego silnika. Przykładem jest bliźniacza XR350, która w 83-84 miała mokrą michę a w 85 suchą - i ta wersja jest najbardziej ceniona wznioskując z for w USA.

Zamiaruję zrobić prowizoryczną chłodniczkę z rurki miedzianej hamulcowej z lewej strony garnka i najlepiej dorobić drugie wejście olejowe na lewe łożysko wałka w pokrywie. Wstrzymam się z wyprowadzaniem całego oleju z pokrywy filtra na razie, bo mogę przedobrzyć.  Nie wiem co inżynierowie z Japonii mieli na myśli, ale dziurki w śrubkach olejowych przy rurce do głowicy mają otwory jak te w wałku (a jest ich 5szt): jakieś 2mm. Rurka w środku też niewiele lepsza. To działa jak dławik, a nie droga do chłodzenia góry olejaka. Jednak trzeba mieć na uwadze, że olej tam idzie przez tzw trójnik, który robi się na wejściu do wału, więc jak więcej oleju pójdzie na górę, to zgodnie z prawami fizyki, mniej wejdzie do wału i na tłok. Ale warto spróbować.
Zwykła chłodnica oleju może być za duża, więc rurki przed głowicą przetestuję. 
http://hondadominator.pl/viewtopic.php?t=1376
http://forum.motocyklistow.pl/index.php … nator-650/
http://www.xlclub.pun.pl/chlodnica-oleju-217.htm

emilloo - 2016-09-13 17:21:04

Ciekawie rozwinąłeś temat i linki też fajne, niestety dla mnie to już mechanika kwantowa raczej.
Grzanie i chłodzenia w czasie projektu chyba było obliczane co do powierzchni, objętości, przepustowości itd.
Problem chyba tkwi w coraz to bardziej wyeksploatowanych podzespołach gdzie minimalna różnica w tarciu przyspiesza obracanie się w ruinę góry silnika.
Co do wymiarów zaworów doczytałem się tylko nowszej wersji RFVC, a mojej z 82 robionej po staremu brak.
Tymczasem podążając za radą Galara zamówiłem zawory u Paradowskich i prawie miech już czekam...
Mam nadzieje że będzie warto.

emilloo - 2016-10-16 15:28:18

Ufff.
Udało mi się w końcu złożyć moto do kupy.
Zawory od Paradowskich.
Głowica i pokrywa od xr.
Po około dwudziestominutowej próbie drogowej wygląda na to, że jest ok.
Trochę pyrka marchewą jeszcze, nie wiem czy to sprawa dokładniejszej regulacji zaworów czy mieszanki.
Także hurrraa!

ducati996 - 2016-10-20 22:28:21

Brawo! Kolejna Xl ożywiona !!! To jest bardzo dobra wiadomość :).Gratulacje niech służy długo i dobrze bezawaryjnie :)

emilloo - 2016-10-22 10:23:18

Ma się rozumieć.
Sporo zdrowia i nie tylko mnie to kosztowało.
Opinia i zaufanie do tego modelu zostało tak nadwątlone że będzie musiała się mocno wykazać aby odbudować relacje.
Puki co nie odważę się na dalszą eskapadę moim "przecinakiem ubiegłego wieku".

Galar - 2016-10-28 08:21:10

Trochę mnie tu nie było i widzę duże zmiany.
Emilloo z ciekawości ile zapłaciłeś za zawory i czy była różnica w cenie między ssącym a wydechem?
Co do chłodnicy cały czas kombinuję jak do tego podejść. Wiem są opisy ale nie konkretnie do XL600R.
Tu nie ma po prostu miejsca na jej umocowanie. Przy ramie idą kolanka wydechowe i błotnik przechodzi przy samej ramie a szkoda go ciąć. A z boku silnika ani to wygląda a przy glebie duże ryzyko uszkodzenia.

emilloo - 2016-10-29 08:51:36

Trzy i pół paczki z przesyłką. Dorobienie jednego 75zł plus parę groszy za azotowanie bez znaczenia który zawór. Ciekawe dlaczego w oryginałach taka różnica.

Galar - 2016-10-29 17:26:05

Różnica wynika z miejsca produkcji (myślę, że nie w Chinach) i znaku firmowego.
Ważne że udało się wyremontować. Nie ma co się bać tylko jeździć. Z analizy strony dominatora i strony z częściami zamiennymi wynika, że mogę zwiększyć wydajność pompy oleju poprzez zamianę na koła napędowe z NX650. Koło napędowe ma o dwa zęby więcej a w pompie o jeden ząb mniej.

DzikiDzik - 2016-12-15 18:57:21

No i co Galar z tą pompą, zmieniałeś koła zebate?

Galar - 2016-12-16 21:08:34

Nie zmieniłem. To nie chodziło o pompę tylko koła zębate napędu. Same koła nie do dostania tylko z pozostałym szpejem który jest mi na klajster potrzebny.
Wymieniłem oringi w układzie smarowania.
Wyjazd teren i temperatura 140 C. Zaczynam kombinować z chłodnicą od Daelim`a w dość prostacki sposób
wcinając się w metalowy przewód powrotny oleju do ramy. Wskazane byłoby zamontować jakiś termostat w chłodnicy ale niestety nie ma za bardzo miejsca. Montowanie kranika i robienie bypassa z chłodnicą to chyba przerost formy nad treścią. Znajomy miał mi pomierzyć rurki wychodzące z chłodnicy Daelim`a bo moja powrotna ma po zewnątrz 10 mm więc trzeba by było przerobić wejście i wyjście chłodnicy na 10 mm. Może uda mi się ruszyć z tematem po świętach. jak coś wystrugam to dam znać.

DzikiDzik - 2016-12-17 14:42:42

Ja zrobiłem chłodnicę w XR, opiszę sprawę w wątku o niej.

DzikiDzik - 2016-12-28 18:58:10

Wejście na chłodnicę powinno być dane z wyjścia pompy, gdyż musi być siła przepchnięcia. Potem niech on leci do zbiornika w ramie. Stamtąd bodaj grawitacyjnie skapuje z powrotem do silnika. Zlej termostat. Sprawdzałem fiszki NX350 Sahara, to jest ten sam silnik co XL, XLX tylko z rozrusznikiem no i coolerem. Ta sama pompa co w XL350R, tylko dane wyjście z filtra na przewody i cooler. Zaworu zwrotnego też nie ma.
https://drive.google.com/file/d/0B3RIqV … sp=sharing  str 45, 49, 124.
http://www.cmsnl.com/honda-xl350r-1985- … ml#results

Galar - 2016-12-28 20:02:20

Chłodnica zamówiona.
U mnie przewód powrotny wychodzi z bloku silnika. Pamiętaj że mówimy o 600-ce. Na początku jest elastyczny
i dalej łączy się ze stalową rurką, która wchodzi w górną część ramy. Opcji są dwie;
1. Przecięcie metalowej rurki i wpięcie się szeregowo z chłodnicą,
2. Dorobienie przewodów elastycznych wychodzącego z bloku do chłodnicy i z chłodnicy łączący się z przewodem metalowym.
Pierwsze rozwiązanie na pewno tańsze drugie wyglądałoby bardzie profesjonalnie.

Galar - 2016-12-28 20:18:49

Chodnica kupiona od Daelima 125.
U mnie przewód powrotny oleju wychodzi z przodu kartera (mówimy o 600-ce) najpierw jest odcinek elastyczny dalej łączy się z przewodem stalowym, który wchodzi w górną część ramy. Opcje są dwie;
1. Przecinam stalową rurkę i wpinam się szeregowo z chłodnicą,
2. Dorabiam przewód między karterem, a chłodnicą i między chłodnicą a stalową rurką.
Pierwsza opcja jest zapewnie tańsza w wykonaniu, druga wyglądać będzie bardziej profesjonalnie.

Niestety ale z chłodnicą dałem doopy. Niby taka sama a jednak inna jaką przymierzałem pożyczoną od kumpla.
Jest za długa ma 21 cm szerokości a miało być 16 cm. Szukam dalej. Może coś znajdę na bajzlu w Łodzi w połowie stycznia.

DzikiDzik - 2017-01-02 14:58:37

Albo sprzedawca dal ciała.  Są dwa rodzaje tych chłodnic czytałem w aukcjach.

Galar - 2017-01-02 15:08:42

Koncepcja ewoluuje i będę dorabiał chłodnicę z pręta alu o śr. 40 mm. Przewód dolny elastyczny posłuży jako dawca końcówek do nowych przewodów dolotowego i wylotowego. Konstrukcja będzie pancerna.

ducati996 - 2017-01-03 16:35:44

Galar to jakas rozrysówka pomysł patencik coś cos takie tam ;)

Galar - 2017-01-03 19:44:43

Pomału zaczynam robić dokumentację zdjęciową. Ale trzeba będzie założyć oddzielny temat dot. chłodnicy

studio kopiowania usuwanie adblue harvester