jeżeli w xl magneto jest takie same jak w xr to polecam ściągacz od Simsona/Romet kosztuje z 10zł ale jeszcze musiał byś podłożyć śrubkę 8mm z łbem bez kantów (najlepiej zeszlifować kanty) żeby śruba środkowa ściągacza miała na czym się oprzeć

Z hartowaniem to na pewno za daleko się zapędziłem ale to pewne że do prawidłowego pochwycenia sworznia jest wymagana duża różnica temperatur, wstawienie nowej korby bez zwrócenia na to uwagi albo się przyjmie albo nie a zależy od tego jaki będzie po wytłoczeniu starego sworznia otwór w konkretnym wale. Może specjalne kleje do osadzania łożysk w tym przypadku coś pomogą na pewno nie jest to robota taka sama jak w XT czy DR.

Z tym hartowaniem wału po wstawieniu korbowodu coś mi się nie chce wierzyć. Gdyby był ponownie zahartowany to strukturę materiału sworznia oraz korby diabli by wzięli.

Ja regenerowałem jedynie głowicę. Koszt - 300zł (wstępne oględziny, naprawa gwintu, dorabianie 2 prowadnic zaworowych, planowanie głowicy, szlifowanie wszystkich gniazd).

Warto zadzwonić i zapytać o cenę takiej regeneracji.

Przebarwienie wału świadczy o dużym wzroście temperatury w okolicy łożyska do około 300 st.C. Z uwagi na to, że korbę i tak zmieniasz z sworzniem łożyska i łożyskiem, to przebarwienie raczej nie powinno wpłynąć na późniejszą pracę wału.

Więc przyszedł czas i na moją kozę, silnik rozebrany, tłok wygląda jak nowy jednak wymiary pierścieni już przekroczyły zalecenia serwisowe. Luzy na korbowodzie już też mają wartości graniczne. Wałek nierządu od strony zębatki trzyma wymiary, jednak po stronie drugiego łozyska obie krzywki są wytarte poniżej zaleceń, widać niewielki próg na krańcu każdej dźwigienki.
Łożyska wałka były wymieniane przy poprzednim ściąganiu czapki i jedno z nich ma już wyczuwalny luz (po przeciwnej stronie zębatki łańcuszka) natomiast podpory w głowicy i pokrywie nie noszą śladów większego zużycia. W pokrywie dwie dźwigienki wlotowe mają ślady przegrzania i malutkie wżery. Tuleja cylindrowa wygląda zdrowo, ale ma wyczuwalne progi, także czeka ją szlif.

Mam zamiar zamontować nowy korbowód + nowy tłok z pierścieniami, jednak wał ma fioletowy kolor w okolicach dolnego łożyska korbowodu. Jest sens pakować się w wymianę korby w takim wale czy szukać innego wału bądź silnika ?
Wałki rozrządu i dźwigienki są ciężkie do dostania, więc myślę, że w grę wchodzi regeneracja, tylko czy są jakieś zaufane zakłady, które potrafią to zrobić trwale ?